Piesek Łatek II
Tyle przygotowań, sprzątania i gotowania, a tu już mam drugi dzień świąt i za kilka dni przywitamy nowy 2018 rok. Jedni z Was pewnie jeszcze spotykają się z rodziną, a inni odpoczywają w domowych pieleszach, po świątecznym smakowaniu wielu potraw:).
Ja wybrałam z rodziną opcję nr 2 i odpoczywamy po intensywnych odwiedzinach u rodzinki. Myślę, że jest to dobra okazja by wspomnieć o pewnym piesku, który znalazł swój domek i stał się mam nadzieję trafionym prezentem świątecznym.
Łatek II to kolega Łatka I, którego już mogliście poznać jakiś czas temu. Łatek był pierwszym zwierzątkiem amigurumi jakie powstał z moich rąk, więc postanowiłam wyszydełkować mu kolegę. Miałam motek włóczki, która wspaniale nadała się do tego celu i efekt końcowy jest wprost uroczy. Użyłam włóczki Red Heart Detroit z ciekawymi pęczkami w nitce.
Łatek II jest bardzo towarzyski i uwielbia bawić się z innymi. Nie pogardzi też przytulaskami, które wprost ubóstwia. Jest wiernym towarzyszem małych i dużych podróży.
A Wam jak podoba się Łatek II? Prawda, że jest uroczy z tą swoją łatką na oku:).
Dajce znać jak u Was po świętach i czy również w ten czas zleźliście chwilę dla szydełka, bo ja nie umiałam sobie odmówić tej przyjemności:)
Pozdrawiam:)
Bardzo sympatyczny :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńŚwięta święta i po świętach:P muszę przyznać, że ja też nie odmówiłam sobie małych przyjemności z koralikami;p
OdpowiedzUsuńTwój piesek jest bardzo uroczy;)
Pozdrawiam ciepło;)
Dziękuję:)
UsuńSłodka i urocza mordka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńJacie, ale słodziak !
OdpowiedzUsuńCudowny słodziak :D. Święta jak zwykle minęły w tempie ekspresowym, nie obejrzymy się a będzie połowa stycznia :D.
OdpowiedzUsuńTyle przygotowań, a tu już po świętach:) Dziękuję:)
UsuńPiękny łatek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńUroczy Łatuś super prezent z pewnością przypadł do gustu obdarowanej osobie. Nie umiem funkcjonować bez szydełka więc ciagle coś robię, planuję ...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ja już też nie potrafię się z nim rozstać;)
UsuńCudny i na pewno był bardzo trafionym prezentem :) My podczas Świąt byliśmy na wyjeździe i choroba Bąbli tak mnie tam dobiła, że ani nie szydełkowałam, ani nie czytałam, ale już jest dobrze, Nowy Rok trzeba zacząć z mocą i przytupem :D
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Mam nadzieję, że Bąble już zdrowe;) Dużo zdrówka życzę na pewno nadrobisz szydełkowymi cudownościami:)
Usuń