Sowia zawieszka

Sowy są bardzo wdzięcznym tematem jeśli chodzi o rękodzieło. Bardzo często osoby szydełkujące sięgają po sowie wzory, ale i stanowią one inspirację dla innych twórców. Sowy może spotkać haftowane, malowane czy jako wzór na kubkach, biżuterii, odzieży, dodatkach do domu itp.. 

  Osobiście uwielbiam temat sów i sama jestem posiadaczką figurek czy rzeczy z tym motywem. W mojej kolekcji znalazły się nie tylko sowy szydełkowe w postaci zawieszek, maskotek czy koszyczka, ale i posiadam sowy drewniane, namalowane na lnianych woreczkach do przechowywania np. grzybów, kubki z sową, tapetę czy sowią lampkę. 

  Jakby nie było sowa mimo, że w przyrodzie jest to drapieżnik, w domu kojarzy nam się dobrze i sympatycznie. 

  Dziś postanowiłam zaprezentować Wam zawieszkę sowę. Kiedyś pokazywałam Wam podobną, ale w innych kolorach. Wzór jest dość znany i fajny do szydełkowania, zwłaszcza, że nie ma w nim nic skomplikowanego. Myślę, że jest tak fajny, że nawet osoby nie przepadające za wzorem ananasów, przeboleją je w tym schemacie. 

  Sowę wykonałam z kordonka nowosolskiego, który mam wrażenie nigdy się kończy, bo ciągle staram się go wyrabiać, a od chyba dwóch lat jeszcze nie wykończyłam żadnego motka do końca:). 

Dodam jeszcze, że sowę usztywniłam tradycyjnie na żelatynę.

 Sowa szuka nowego właściciela, więc jeśli ktoś byłby zainteresowany, może się ze mną skontaktować lub zajrzeć na Srebrną Agrafkę. 

A jakie są Wasze sowie przygody? Piszcie śmiało:)

Pozdrawiam, a jutro podróżujcie bezpiecznie. 

 

Biżuteria z hematytów

Nie wiem dlaczego, ale bardzo lubię hematyty. Widzę w nich naturalność, a że na rynku dostępne są różne ich formy, tym bardziej zachęca mnie to do tworzenia z nich biżuterii i łączenia ich z materiałami o innych strukturach czy połysku. 

   Kiedy zaczęłam czytać o właściwościach hematytów trochę zaczęły mnie intrygować. Dlatego dziś chciałabym Wam trochę o nich opowiedzieć. 

  Nazwa hematytów wywodzi się od greckiego słowa haema- krew, a słowo haimatites to krwisty, co nawiązuje do czerwonego zabarwienia po sproszkowaniu tego minerału. Minerał ten to nic innego jak tlenek żelaza(III). 

  Z tego też może wywodzić się oddziaływanie tych minerałów na organizm Uznaje się, że wpływają one pozytywnie na krew: jej wytwarzanie, krwiobieg czy tamowanie krwawień, a także ułatwiają wchłanianie żelaza. Poza tym, wpływają na regulację ciśnienia, nadmierne skurcze mięśni czy choroby pęcherza i kręgosłupa. 

  Podobno wpływają również na naszą sferę psychiczną, bo hematyty budzą radość życia, dodają odwagi i umacniają wolę, co brzmi moim zdaniem dość interesująco. 

  Hematyty mogą być zabarwione na kolor złoty lub mogą opalizować w różnych kolorach. Ja w tworzeniu biżuterii wykorzystałam różne formy, bo zarówno koraliki kuliste, kostki czy w kształcie misia, a także hematyty błyszczące i matowe. Oto kilka propozycji, które tradycyjnie czekają na swojego właściciel:). 

  Dajcie znać czy nosicie hematytową biżuterią i czy faktycznie ma takie wspaniałe właściwości:). 

Matowe i błyszczące hematyty oraz zielone, satynowe koraliki.  

Hematytowy miś i opalizujące kostki. 

Hematyty ze złotym połyskiem. 

Hematytowe sówki. 

Hematytowa sówka i opalizujące kryształki. 

Hematytowa sówka i opalizujące kryształki. 

Kolorowa chusta dla dziewczynki

Kolorowa chusta wykonana jest z bawełny w pięknych melanżowych kolorach jak i z użyciem klasycznej bieli. Do jej wykonania użyłam włóczki Alize Bella.
  Włóczka ta jest bardzo fajną bawełną, a najbardziej z niej lubię właśnie melanże, ponieważ nitka pięknie przechodzi z jednego koloru w drugi, co przekłada się na efekt wizualny wykonanej pracy. Kolejną zaletą tej włóczki jest jej dobra jakość, a że jest to bawełna również trwałość. Bawełna użyta w tej chuście jest bardzo przyjemna dla skóry i nie jest ostra. Dzięki niej szyja na pewno nie zmarznie.
  Posiadałam w domu jeden motek melanżowy i jeden biały, a że idą jesienne chłody, pomyślałam, że fajnie byłoby zrobić chustę dla młodej damy. Skorzystałam z wzoru na chustę wirus, który ma tę zaletę, że melanżowe włóczki dość dobrze w nim się układają i fajnie wyglądają. Dzięki białej obwódce, kolory ładnie uwydatniają się i odcinają się od brzegu, a całość nie jest nudna.
   Chusta obecnie czeka na małą właścicielkę, więc jeśli bylibyście zainteresowani tą chustą zapraszam do kontaktu ze mną lub na stronę Srebrna Agrafka.
Mam nadzieję, że chłodniejsze ranki i wieczory nie są Wam straszne, a i pochwalcie się jakie to szydełkowe wyroby chronią Was przed zimnem:).
Pozdrawiam ciepło i serdecznie:)

Mała syrenka

Od pewnego czasu w moich zapasach włóczkowych czekała na swoją kolej włóczka Drops. Pierwotny pomysł zakładał wykonanie z niej małych serweteczek, ale ze względu na grubość wychodziły one dość duże.
  Przypomniało mi się wtedy, że kiedyś w którejś gazetce widziałam wzór na syrenkę. Zaczęłam wertować strony gazet i znalazłam. Przyznam szczerze, że od dawna miałam chrapkę na tę syrenkę, a jak moja córka zobaczyła wzór, oczy jej się zaświeciły i zrobiły jak pięciozłotówki. No to już wiedziałam, co muszę zrobić. Musiałam zmierzyć się z tym morskim stworzeniem. Oczywiście mówię o syrence:).
  Syrenka, powstała z trzech różnych włóczek: Drops (różowy, fioletowy), Camilla ( łososiowa i niebieska) oraz Kotek ( niebieskie włosy). Wybór nie był przypadkowy, bo Drops jest matową bawełną, która miała odznaczać się od połyskującej Camilli, którą wykonałam górę syrenki, a miękki Kotek idealnie pasował mi na włosy, zwłaszcza, że niestety nie posiadałam wystarczającej ilości poprzednich włóczek w tym kolorze.
   Długie włosy syrenki można pozostawić rozpuszczone, pleść z nich warkocze, albo całkowicie spiąć. Natomiast syreni ogon zyskał połyskujące cekiny, które pięknie mienią się w świetle i przypominają rybią łuskę.
Syrenka skradła moje serce, a wzór na nią znajdziecie w numerze 2/2017 "Simply Crochet". Ja osobiście trochę zmodyfikowałam ten wzór, zwłaszcza jeśli chodzi o włosy. Napotkałam również mały problem przy przerabianiu głowy, bo opis ucina się na 55 okrążeniu i przeskakuje na 64. Ale nie było to jakieś drastyczne utrudnienie. Łatwo z niego wybrnęłam:).
  Mam nadzieję, że mała syrenka skradnie Wasze serca:) A Wy lubicie takie morskie stworzonka?
Pozdrawiam serdecznie;)

 

Październikowy przegląd prasy cz. 2

Nadeszła już najwyższa pora na intensywne myślenie nad świątecznymi ozdobami. W kiosku już znajdziemy propozycje bożonarodzeniowe, a to pewnie jeszcze nie koniec. Nie przedłużając zapraszam na przegląd prasy:)

1. Szydełkowanie - Boże Narodzenie - moim zdaniem jest to bardzo udany numer świąteczny i na pewno lepszy od kolejnego, który zaraz Wam przedstawię.
  Jest to numer o różnorodnej tematyce, bo znajdziemy tu zarówno serwetki, figurki, zawieszki itp., a zaprezentowane  ozdoby są ciekawe i bardziej nowoczesne. Wzorów na serwetki jest nie wiele i to jest plus tej gazetki.
Najbardziej do gustu przypadły mi szydełkowe domki, na które mam straszną chrapkę:). Poza tym znajdziecie fajne zawieszki, pudełeczka w kształcie babeczek, małe figurki np. aniołków, łyżwiarki czy małych owieczek. Znajdzie się również kilka innych niż do tej pory wzorów na bombki oraz na ozdoby wiszące nie tylko na choinkę.
Po ten numer możecie śmiało sięgnąć w kiosku:).

zdj. bpv.pl

2. Sabrina Wydanie Specjalne - Szydełkowe dekoracje na święta - ten numer nie jest niestety już tak fajny, ale nie jest najgorszy. Porusza raczej tematykę tradycyjnych ozdób w barwach bieli, złota i srebra.
  Znajdziemy tu sporo wzorów na serwetki i obrusy, ale z motywami typowo świątecznymi np. gwiazdek czy stroików. Znajdziecie tu kilka wzorów na wiszące ozdoby w postaci bombek, gwiazdek, a także dość ciekawych szydełkowych instrumentów. Można też pokusić się o świąteczną zazdrostkę z Mikołajem czy stajenką. 
 Przed zakupem zajrzyjcie do środka, a jeśli lubicie tradycyjne ozdoby z kordonka, to możecie śmiało kupić ten numer.

zdj. bpv.pl

3. Amigurumi - Boże Narodzenie wśród szydełkowych przyjaciół - bez zaprzeczenia ten numer jest lepszy od poprzedniego wydania Amigurumi, które niestety nie zachwyciło mnie w ogóle.
 W tyj numerze można znaleźć kilka ciekawych wzorów. Z takich fajniejszych wzorów to miś ukryty w świątecznej skarpecie, kotek, nosorożec i mój lubiony szop pracz.
 Poza tym mamy tu wzory na małe maskotki, które mogą posłużyć jako dodatek do prezentu lub np. breloczek.
 Poza tym mamy tu kilka ozdób na choinkę w postaci precelka, domku i serca z piernika, babeczki, ciastka itp.. Jedyny wzór, który budzi moje wątpliwości to szydełkowy gil:). Coś mi w nim ewidentnie nie gra, ale ciekawa jestem Waszego zdania w tym temacie jeśli zakupicie ten numer;).
  Podsumowując numer jest nie zły i zasługuje na dobre 4+.

zdj. bpv.pl

4. Handmade Magazyn - Szyjemy dekoracje na Boże Narodzenie - fajny i ciekawy numer jeśli chodzi o ozdoby, które można uszyć. Ozdoby są od dość prostych w wykonaniu, po bardziej skomplikowane.
  Nie zabraknie w tym numerze choineczek, domków, reniferów, gwiazdek i innych związanych ze świętami ozdób. Można też pokusić się o Trzech Króli lub o kalendarz adwentowy. Jeśli ktoś umie i lubi szyć, ten numer jest godny polecenia.

zdj. http://www.empik.com

5. Twórcze Inspiracje 5-6/2017 -  jest to już ostatni numer Twórczych Inspiracji. Wydawnictwo rezygnuje z tego tytułu, a w zamian pojawi się nowe czasopismo "Igraszki z igłą".
 Jeśli chodzi o to wydanie jest to numer również o tematyce świątecznej. Dla szydełkowiczów interesująca może się okazać gwiazdka koniakowska czy ozdobna bombka.
Osoby dziergające mogą zadowolić się pięknymi chustami. Poza tym mamy tu wzory na bombki, które można wykonać różnymi technikami. Bardzo podoba mi się różana bombka ze wstążki czy piękna koralikowa biżuteria. Jeśli zajmujecie się różnymi technikami hand-made, zajrzyjcie do tego numeru:).

zdj. http://www.empik.com

Serwetka z wiewiórką

Przyszła tak piękna złota jesień, a wraz nią niestety szereg chorób. Nie wiem jak u Was, ale u mnie wirusy szerzą się jak opętane, a i mnie porządnie załapało. Przyznam się szczerze, że jak żyję, nie przechodziłam jeszcze takiego czegoś nigdy w życiu, żeby człowiek nie mógł spać, bo bolą go nawet mięśnie oddechowe. 

   Ale nie o chorobach będę dziś pisać:). Będzie krótko i na temat. 

Wiewiórki są dla mnie bardzo wdzięcznymi zwierzątkami i uwielbiam zarówno je jak i motyw wiewiórki w robótkach szydełkowych. Na wsi w zeszłym roku przychodziła do nas taka wiewiórka, która prawie nas się nie bała, w określonej odległości oczywiście:). Biegała dookoła nas i zakopywała orzechy, które jej podrzucaliśmy, tak, że latem na podwórku pojawiała się plantacja tych drzew z zapomnianych wiewiórczych smakołyków. Najbardziej lubiłam jak siedziała na wrotach stodoły i z zaciekawieniem obserwowała co robimy. Niestety w tym roku nikt wiewiórki nie widział i mam nadzieję, że była podczas naszej nieobecności. 

  Serwetka z wiewiórką, a raczej z wiewiórkami wykonana jest z kordonka Maxi, a brzeg z grubszego kordonka Cable, który kiedyś dostałam w ramach wygranego Candy:). Chciałam, żeby bordowy kolor nadał jej jesiennego charakteru, a obramowanie z bieli nie przytłoczyło wzoru. 

  Serwetka ma również nietypowy kształt coś w rodzaju pięciokąta. 

Mam nadzieję, że wiewiórki też skradają Wasze serca, a ja jestem ciekawa jaki jest Wasz ulubiony jesienny motyw:) Piszcie śmiało:)

Pozdrawiam bardzo gorąco mimo choroby i gorączki. Nie dajcie się wirusom:) 

Poduszka z łuską gryki

Kochani, dziś temat, który może Was zainteresować, a mianowicie słów kilka o pewnym zdrowotnym wypełnieniu m.in. poduszek.
  Nie wiem czy znacie łuskę z gryki, ale ja o niej dowiedziałam się od mojej mamy. Na jakimś kiermaszu, moja mam zakupiła poduszeczkę z wypełnieniem, właśnie z łuski gryczanej. Jak się okazało wskazanej zwłaszcza dla osób z bólami kręgosłupa czy mięśniowymi.
  Zaczęłam się wczytywać i okazało się, że łuska ma wiele dobrych właściwości. Jest dobra we wszelkich chorobach reumatycznych, schorzeniach stawów, silnych bólach mięśni przykręgosłupowych oraz zwyrodnieniach kręgosłupa, we wzmożonym napięciu mięśniowym, bólach korzonkowych, nerwobólach itp. Ale to nie jedyne jej dobre strony. Oprócz tego łuska gryczana ma właściwości antyalergiczne, przepuszcza powietrze, nie nagrzewa się od naszego ciała i reguluje pocenie. Jest odporna na zgniatanie i nie zbija się. Jedynie po dłuższym czasie może oddawać nagromadzoną wilgoć, ale wystarczy po prostu rzeczy z takim wypełnieniem wietrzyć.
   Ma zastosowanie jako wypełnienie do poduszek, materacy czy puf. Jest polecana również dzieciom. Jest lekka, więc na 1 kg wchodzi jej dość sporo i kosztuje zaledwie 5 zł.
   Mnie bardzo zainteresowało jej zastosowanie we wzmożonym napięciu mięśniowym. Ze względu, że na takie cierpię po operacji ręki, postanowiłam zrobić sobie taką poduszkę. Wykorzystałam pozostałości włóczki spaghetti, a wsad uszyłam sama. Poduszka w tylnej części jest odpinana z obydwu stron, dzięki czemu wkład można wymienić na nowy, co powinno robić się po około 5 latach.
  Ja uwielbiam tę poduszkę, ponieważ gryka fajnie dopasowuje się do kształtu ciała i daje efekt przyjemnego masowania. Faktycznie odczuwam różnicę i wydaje mi się, że nie są to mrzonki, ale faktycznie coś w tym jest:).
 Mam nadzieję, że to nowe wypełnienie Was zainteresuje i spróbujecie tego ekologicznego środka do swoich poduszek czy puf:). Na pewno nie pożałujecie, a i skorzystacie z dobroci natury.
Pozdrawiam:)

zdj. http://hayka.eu

Biżuteria - jesienne nowości

Dziś chciałabym Wam zaprezentować parę biżuteryjnych nowości. Starałam się wymyślić nowe połączenia, kolorystykę, aby wszystko było jedyne w swoim rodzaju. Oto kilka słów o każdej nowości.

1. Bransoletka wykonana z koralików w kolorze różowym, fioletowo-granatowym i szarym. Koraliki pięknie układają się na ręce tworząc fajną całość. Bransoletka została ozdobiona sówką i modnym chwościkiem.

2. Naszyjnik z liściem - bardzo jestem z niego zadowolona:) Nie chwaląc się oczywiście. Bawełniany sznurek powstał własnoręcznie z bawełnianych sznureczków na pierścieniu kumihimo. Metalowa zawieszka w kształcie liścia ozdobiona została gronkiem z masy perłowej. 

3. Szafirowe kolczyki wykonane zostały ze szkła weneckiego. Tego koloru nie za bardzo wyobrażałam sobie w połączeniu ze srebrnymi elementami i tu zdecydowałam się na te w kolorze złotym. 

4. Pierwszy raz miałam do czynienia z siateczką jubilerską. Bardzo mi się spodobał pomysł na siateczkową biżuterię. Wypełniłam siateczkę walcowatymi, pięknie mieniącymi się w świetle koralikami w kolorze różu, fioletu i białym. Wszystkie opalizują i dają piękny efekt. 

5. Rzemienie nigdy nie wychodzą z mody i najfajniejsze są zwłaszcza te, gdzie jest ich większa ilość. Zaplecione rzemienie w kolorze granatowym i turkusowym ładnie ze sobą współgrają, a ozdobiono je fajnymi zawieszkami

6.  Uwielbiam szklane kryształki, zwłaszcza te opalizujące w świetle. Tutaj połączyłam małe kryształki z ciemniejszym końcami oraz kryształowe łezki opalizujące na kolor złoty-żółty. Kryształki układają się w gronka i ładnie prezentują się na uchu. 

7. Kolczyki z anielskimi skrzydełkami i koralikami toho w kolorze szafirowym i opalizującym mlecznym. 

8. Ta bransoletka z rzemieniami i złotymi cekinkami prezentuje się bardzo elegancko na ręce.

9. Bardzo delikatna, ale zarazem ładnie prezentująca się na ręce bransoletka z ozdobnymi zawieszkami. Podstawą są kryształki i koraliki Toho. Dla tych co lubią delikatniejsze ozdoby. 

Jesienny liść

Jesienna pora kojarzy się nam przede wszystkim z pożegnaniem zieleni, ale i z przywitaniem pięknych kolorów z palety brązów, czerwieni, pomarańczy i żółci. Parki, lasy i przydrożne drzewa  przybierają piękne kolory.   Osobiście uwielbiam tę porę roku pomimo chłodniejszych już dni, deszczu i wiatru.

Pora ta stała się również inspiracją dla moje dzisiejszej robótki. Włóczka z której ją wykonałam, dla przekory nazywa się Summer (z ang. lato). Jest to produkt firmy Yarn Art i stanowi mieszankę bawełny z wiskozą w stosunku 70/30. Byłam posiadaczką jednego takiego motka, który dawno temu kupiłam dla wypróbowania i przeleżał w moich zapasach chyba ze dwa lata. 

  W tym roku wpadłam na pomysł wykorzystania tej włóczki na jesienny liść, gdyż barwa w jakiej znajduje się ta włóczka, nadawała się idealnie- biały, brąz i złoty. Dodatkowo nitka ma naprawdę ładny połysk, a szydełkowanie nią sprawiło mi wiele radości. 

  Liść powstał z dość znanego Wam wzoru. Może on mieć zarówno rolę serwetki jak i być wiszącą ozdobą np. w oknie. 

  Na koniec, żeby nie było Wam smutno w ten dzisiejszy deszczowy dzień, zamieszczam kilka wzorów na jesienne liście. Może przydadzą się na nadchodzący weekend. Pozdrawiam:) 

Zapowiadane jesienne inspiracje:

https://pl.pinterest.com/pin/471400285972550073/

https://intheyarngarden.blogspot.se/2015/10/crochet-oak-leaves.html

https://pl.pinterest.com/pin/297096906652856286/

https://pl.pinterest.com/pin/408842472396281125/

https://pl.pinterest.com/pin/126171227038191100/