Melanżowe motylki
Jak już wcześniej wspomniałam, do mojej kolekcji zawieszek dołączyli kolorowi goście. Motylki zagościły na moim oknie, mimo, że dzisiaj pogoda deszczowa i szaro-bura. Moje motylki wykonałam z białego i melanżowego kordonka Kaja. Wzór jest naprawdę prosty i robi się je szybciutko. Oczywiście usztywnione na żelatynę, jeśli jeszcze nie znacie tego sposobu znajdziecie go w szydełkoporadach. Gdy patrzę na motylki marzy mi się już wiosenne słoneczko:) Dzisiaj uświadomiłam sobie, że już za tydzień święta, a tuż po nich moja tygodniowa nieobecność, ale mam nadzieję, że o mnie nie zapomnicie i będziecie zaglądać na bloga;) Mam również nadzieję, że tym śniegiem na święta to tylko nas straszą;)) Na koniec umieszczam zdjęcie jak całość tzn. zawieszki i motylki wyglądają na oknie. Mi się bardzo podoba:) Pozdrawiam:)
Przepiękne te motylki ;-) Kolorowe, wesołe i rzeczywiście patrzac na nie czuć wiosnę ! Może to właśnie Twoje motylki przywołaja nam to zaginiona wiosnę i słoneczko ? Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pomogą przywołać wiosnę:) Również pozdrawiam:))
Usuń