Biały koszyczek
W wolnych chwilach między wiosennymi porządkami powstał taki o to koszyczek. Koszyczek wyjątkowy, bo było to moje pierwsze spotkanie z kordonkiem nowosolskim. Jestem również nim urzeczona jak większość z Was i naprawdę dobrze mi się nim pracowało. Aby koszyczek nie był nudny, z kordonka Kaja zrobiłam melanżowe kwiatuszki i zielone listki. Muszę przyznać, że jestem zaskoczona kordonkiem nowosolskim, ponieważ wygląda prawie tak samo jak bawełniany i naprawdę dobrze się usztywnia. Myślę, że niedługo powrócę do niego, żeby wykonać jakąś serwetkę, a na razie walczę z obrusem robiąc w tzw. międzyczasie poduszkę. Chyba praca każdej szydełkomaniaczki polega na kończeniu kilku prac jednocześnie;) Pozdrawiam:)
Komentarze
Prześlij komentarz