Kurczaczkowa rodzina
Kochani, święta już za pasem, a i czasu coraz mniej. Założę się, że wielu z Was jeszcze odkłada porządki domowe i chętnie szydełkuje:) Ja zaliczam się do tej grupy.
Dziś chciałabym Wam przedstawić moje ostatnie ozdoby wielkanocne jakie robiłam w tym roku, a mianowicie jest to kurczaczkowa rodzina. W tej rodzinie jest tak jak u mnie 2+1, więc nie skorzysta ona z programu 500+ :)
Przyznać muszę, że trochę się jednak namęczyłam nad jej wykonaniem, ale warto było. Mam trochę zgryza czy wyszło tak jak chciałam, ale teraz wiem, że wybrałabym inną włóczkę. Te kurczaczki wykonałam z włóczki Etamin. Mam jej dość sporo i ciągle szukam wykorzystania dla niej i dlatego pomyślałam, że spróbuję zrobić z niej kurczaki.
Tata kurczak przyozdobiony został zieloną muszką, a mama naszyjnikiem z drewnianych koralików. Najsłodsze jest chyba małe kurczątko, które spogląda małymi czarnymi ślepkami;) .
Wzór na te kurczaki jest Wam znany, albo chociaż widzieliście podobne na mojej stronie przy okazji recenzji gazetek szydełkowych o tematyce wielkanocnej, gdzie właśnie te kurczaki zdobiły tytułową stronę. Muszę się jednak przyznać do jednego, że nie za bardzo lubię przerabiać okrążenia oczkami ścisłymi, zwłaszcza jak pracuję z cienką nitką. Denerwuje mnie, że gubię oczka i muszę liczyć na nowo. Na szczęści szydełkowanie nauczyło mnie trochę cierpliwości, ale nie wtedy jak ktoś do mnie mówi gdy liczę oczka lub rzędy:).
Mam nadzieję, że kurczaczkowa rodzina Wam się podoba i też już czekacie na święta:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziś chciałabym Wam przedstawić moje ostatnie ozdoby wielkanocne jakie robiłam w tym roku, a mianowicie jest to kurczaczkowa rodzina. W tej rodzinie jest tak jak u mnie 2+1, więc nie skorzysta ona z programu 500+ :)
Przyznać muszę, że trochę się jednak namęczyłam nad jej wykonaniem, ale warto było. Mam trochę zgryza czy wyszło tak jak chciałam, ale teraz wiem, że wybrałabym inną włóczkę. Te kurczaczki wykonałam z włóczki Etamin. Mam jej dość sporo i ciągle szukam wykorzystania dla niej i dlatego pomyślałam, że spróbuję zrobić z niej kurczaki.
Tata kurczak przyozdobiony został zieloną muszką, a mama naszyjnikiem z drewnianych koralików. Najsłodsze jest chyba małe kurczątko, które spogląda małymi czarnymi ślepkami;) .
Wzór na te kurczaki jest Wam znany, albo chociaż widzieliście podobne na mojej stronie przy okazji recenzji gazetek szydełkowych o tematyce wielkanocnej, gdzie właśnie te kurczaki zdobiły tytułową stronę. Muszę się jednak przyznać do jednego, że nie za bardzo lubię przerabiać okrążenia oczkami ścisłymi, zwłaszcza jak pracuję z cienką nitką. Denerwuje mnie, że gubię oczka i muszę liczyć na nowo. Na szczęści szydełkowanie nauczyło mnie trochę cierpliwości, ale nie wtedy jak ktoś do mnie mówi gdy liczę oczka lub rzędy:).
Mam nadzieję, że kurczaczkowa rodzina Wam się podoba i też już czekacie na święta:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ale słodziaki :). Ja tez korzystałam z tego wzoru ale stworzyłam rodzinę bezdzietną, na program 500+ również się nie załapie :(.
OdpowiedzUsuńDzięki:) Na przyszły rok trzeba dorobić małe kurczaki i wtedy się może załapiemy:)
OdpowiedzUsuńŚwietne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńHaha, są fantastyczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńSuper słodka rodzinka kurczaków.Społeczności !.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSłodka tak jak moja rodzinka :) Dziękuję :)
UsuńUrocze :) Niech przyjeżdżają do kraju Zenka, tam na każde dziecko rozdają monety :D
OdpowiedzUsuńW takim razie pakujemy się i jedziemy:)
UsuńPani Kurczakowa ekstra babeczka :) :) całość czyli rodzina też oczywiście świetna :)
OdpowiedzUsuńPani Kurczaczkowa musi się trochę polansować:)
UsuńKurczaczki są rozkoszne ;) Moja ulubienica to Mama ;)
OdpowiedzUsuńJak to w życiu mama lubi biżuterię :) Dzięki :)
UsuńAle słodka rodzinka! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietne! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń