Filcowana kura z pisankami
Kochani, ostatnio u mnie małe kłopoty z komputerem i niestety ogranicza to mój dostęp do internetu, bloga i częstszego zaglądania na Wasze strony. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu już problem się rozwiążę i na nowo będą mogła zwiększyć moją aktywność.
Nie wiem jak u Was, ale u mnie z przedświątecznym sprzątaniem krucho, a jak umyłam okna to spadł deszcz i dzisiaj muszę myć na nowo, bo nie mogę patrzeć na to co ten deszcz zostawił na moich szybach:). Pokusa porzucenia tego jest wielka, ponieważ ostatnio odwiedziłam Polimex (zdjęcia z moich zakupów znajdziecie na FB:)) i diabełek kusi, żeby nie sprzątać, a szydełkować:) Oprócz tego, że czeka siatka sznurków, to znalazłam piękną włóczkę;). Ale przejdźmy już do rzeczy:)
Wspominałam Wam, że w tym roku nie robię pisanek szydełkowych, ponieważ dość sporo mam ich z poprzednich lat. W ty roku ubzdurałam sobie, że zrobię pisanki metodą filcowania na sucho. Wiele do tego nie potrzeba, po prostu musimy mieć kształtki z miękkiego styropianu, igłę do filcowania i wełnę czesankową, a że do jajek znalazła się kura i ją ubrałam w filcowe odzienie. Malować nie potrafię, więc nie wiedziałam czy dam radę zrobić pisanki tą metodą, czy moja wyobraźnia temu podoła, ale jak widać jak na pierwszy raz efekt jest zadowalający:). Niestety skutkiem pierwszego razu jest złamanie pięciu igieł, ale znalazłam swoją metodę i ostatnią igłą udało mi się dokończyć ostatnią pisankę z duszą na ramieniu.
Pierwsze jajeczko i chyba moje ulubione jest to z dzwoneczkami chociaż maczki też mi się strasznie podobają, ale najfajniejsze jest to, że jajka mają swoją obrończynię czyli kurkę, którą filcowało się bardzo przyjemnie:).
Powiedzcie co myślicie o tych pisankach:) Myślicie, że są ok? :)
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że Wy też już czujecie atmosferę świąt, ale nie taką związaną ze sprzątaniem tylko rękodziełem właśnie;) Czego bardzo Wam życzę.
Nie wiem jak u Was, ale u mnie z przedświątecznym sprzątaniem krucho, a jak umyłam okna to spadł deszcz i dzisiaj muszę myć na nowo, bo nie mogę patrzeć na to co ten deszcz zostawił na moich szybach:). Pokusa porzucenia tego jest wielka, ponieważ ostatnio odwiedziłam Polimex (zdjęcia z moich zakupów znajdziecie na FB:)) i diabełek kusi, żeby nie sprzątać, a szydełkować:) Oprócz tego, że czeka siatka sznurków, to znalazłam piękną włóczkę;). Ale przejdźmy już do rzeczy:)
Wspominałam Wam, że w tym roku nie robię pisanek szydełkowych, ponieważ dość sporo mam ich z poprzednich lat. W ty roku ubzdurałam sobie, że zrobię pisanki metodą filcowania na sucho. Wiele do tego nie potrzeba, po prostu musimy mieć kształtki z miękkiego styropianu, igłę do filcowania i wełnę czesankową, a że do jajek znalazła się kura i ją ubrałam w filcowe odzienie. Malować nie potrafię, więc nie wiedziałam czy dam radę zrobić pisanki tą metodą, czy moja wyobraźnia temu podoła, ale jak widać jak na pierwszy raz efekt jest zadowalający:). Niestety skutkiem pierwszego razu jest złamanie pięciu igieł, ale znalazłam swoją metodę i ostatnią igłą udało mi się dokończyć ostatnią pisankę z duszą na ramieniu.
Pierwsze jajeczko i chyba moje ulubione jest to z dzwoneczkami chociaż maczki też mi się strasznie podobają, ale najfajniejsze jest to, że jajka mają swoją obrończynię czyli kurkę, którą filcowało się bardzo przyjemnie:).
Powiedzcie co myślicie o tych pisankach:) Myślicie, że są ok? :)
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że Wy też już czujecie atmosferę świąt, ale nie taką związaną ze sprzątaniem tylko rękodziełem właśnie;) Czego bardzo Wam życzę.
Świetne!!! Też mam całą reklamówkę wełny czesankowej, ale w tym roku już nie zdążę z takimi pisankami więc może za rok. Bo efekt super! Bardzo mi się podobają, kurka też śliczna !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ale faktycznie trzeba trochę czasu poświęcić na ich zrobienie:)
UsuńSuper zestaw! a nr-em 1 dla mnie jest pisanka z makami;D
OdpowiedzUsuńDziękuję, mi też się ona bardzo podoba:)
UsuńUważam,że całość powala na kolana :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe !!!
Dziękuję bardzo za miłe slowa:)
UsuńPiękne! Mój faworyt to również pisanka z makami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Maki rządzą :)
UsuńO wow, jakie to cudne! :)
OdpowiedzUsuńOoooj jaka piękna! I te pisanki!
OdpowiedzUsuń