Filet z kotem

Od razu uspokajam obrońców zwierząt, że nie jest to filet z kota, tylko serwetka wykonana techniką filetową:) Jest to moja pierwsza przygoda z techniką kratkową i choć prosta i nie wielka, to jednak dla mnie miła. Jakoś od dłuższego czasu podchodziłam do tej techniki i postanowiłam zacząć od czegoś prostego. Przyznam szczerze, że zawsze jak patrzyłam na rzeczy wykonane techniką filetową myślałam, że jest ona nudna. Na szczęście rzeczywistość okazałam się inna i równie fajnie czeka się na efekt pracy techniką kratkową jak na inne moje prace szydełkowe:) Na pewno jeszcze do filetu powrócę. Wzór znalazłam z jednej z gazetek szydełkowych. Tak naprawdę, był tam przedstawiony jako naszywka na poduszkę, a ja dorobiłam frędzelki, żeby miał bardziej charakter serwetki i...chyba się udało:) Do jego wykonania użyłam kordonka nowosolskiego - kolor ugier.
       Ostatnio jakoś wszystko idzie mi ociężale, ale z tego słyszę, ostatnio wiele z Was ma kryzys, ale myślę, że jest też to wina naszej pogody, która w ogóle mnie nie nakręca do działania. Staram się jej przełamać i tak niedługo będę mogła się pochwalić w końcu ukończonym bieżnikiem/obrusem, a teraz zaczęłam dwie nowe robótki, obydwie z włóczkami, których jeszcze nie znałam, więc pewnie jakieś recenzje również się pojawią. A tymczasem nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam miłego i słonecznego weekendu, który ja spędzie w pracy:) Pozdrawiam:))


Komentarze

  1. Ślicznie wyszło!!! Jakby na dole dorobić ząbki, to byłaby cudna firaneczka na okno :) W filecie bardzo ważne jest równiutkie robienie oczek, tak aby kratki nie były powyciągane, Tobie udało się to w 100 procentach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo!;)) O firance nie pomyślałam, ale faktycznie to dobry pomysł:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty