Filcowy lisek
Dziś chciałabym się z Wami podzielić moją przygodą z filcem. Filc zakupiłam już dawno temu, a i po drodze jak gdzieś się trafiały promocje, dokupywałam kolejne jego porcje. Dojrzewając w szafie, doczekał się na swoją kolej i dwój debiut.
Do tej pory głównie zajmowałam się filcowaniem na mokro lub na sucho, ale nigdy nie szyłam żadnych maskotek, stworków itp. Tak więc ze stosu gazetek hand-made wyszukałam pierwsze wydanie "Czas na filc", które kupiłam około 2 lata temu. Znalazłam tam wzór na filcowego liska, a że miała taki kolor filcu, padło na niego:).
Wzór wykroju przeniosłam na papier śniadaniowy, ponieważ to było jedyne w moim zasięgu "coś" co stanowiło dla mnie kalkę. Poszczególne elementy po przerysowaniu i wycięciu, przyczepiłam do filcu i je wycięłam w odpowiednich kolorach i ilości.
Szycie filcu to sama przyjemność, a ściegi nie są trudne. W środek włożyłam wypełnienie do poduszki i tak powstał filcowy listek.
Mam nadzieję, że on się Wam spodoba, bo myślę, że jak na pierwszy raz nie jest źle:).
Pan Lis pilnuje mojego pokoju:), a do filcu na pewno powrócę:)
Pozdrawiam:)
Do tej pory głównie zajmowałam się filcowaniem na mokro lub na sucho, ale nigdy nie szyłam żadnych maskotek, stworków itp. Tak więc ze stosu gazetek hand-made wyszukałam pierwsze wydanie "Czas na filc", które kupiłam około 2 lata temu. Znalazłam tam wzór na filcowego liska, a że miała taki kolor filcu, padło na niego:).
Wzór wykroju przeniosłam na papier śniadaniowy, ponieważ to było jedyne w moim zasięgu "coś" co stanowiło dla mnie kalkę. Poszczególne elementy po przerysowaniu i wycięciu, przyczepiłam do filcu i je wycięłam w odpowiednich kolorach i ilości.
Szycie filcu to sama przyjemność, a ściegi nie są trudne. W środek włożyłam wypełnienie do poduszki i tak powstał filcowy listek.
Mam nadzieję, że on się Wam spodoba, bo myślę, że jak na pierwszy raz nie jest źle:).
Pan Lis pilnuje mojego pokoju:), a do filcu na pewno powrócę:)
Pozdrawiam:)
Uroczy :)
OdpowiedzUsuńŚliczny, a jaki ma piękny ogon!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Jak to u lisa ogon musi być okazały:)
UsuńSłodziak !
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWygląda milutko :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, aż trudno uwierzyć, że to Twoja pierwsza robótka, bo wygląda na bardzo dokładną i solidną pracę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Też jestem zaskoczona:)
UsuńZaskakujesz mnie Kasiu - oczywiście pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńLisek rewelacyjny :)
Dziękuję:)
Usuń