Love czerwone
Znów chciałoby się rzec coraz bliżej święta, a tu za oknem nie wiadomo co, ani to nie przypomina zimy, ani wiosny, a dzieci na feriach niestety nie mogą nawet nacieszyć się śniegiem. Gdzie się podziały zimy ze śniegiem i lepieniem bałwana? :)
Stwierdziłam, że muszę sobie poprawić nastrój w takie kapryśne pogody, a cóż może poprawić humor? Oczywiście szydełko i wyszydełkowanie serwetki w ulubionym, czerwonym kolorze.
Serwetkę wyszydełkowałam z czerwonego i białego kordonka Maxi, szydełkiem 1,5. Bardzo lubię czerwony kolor, ale nie chciałam, żeby była to jednolita kolorystycznie robótki, więc wymyśliłam sobie, że zrobię białą wstawkę, która jak się okazało wygląda nawet nie źle.
Wzór na serwetkę okazał się fajny do wykonania i nawet szybki, co początkowo nie zapowiadało się, że tak będzie.
Serwetkę usztywniłam bardzo delikatnie Ługą, ponieważ staram się odbiegać od bardzo sztywnych serwetek. W ich przypadku nie lubię mocnego nakrochmalenia, w którym można by było złamać serwetkę, a delikatne i takie, które ładnie uwydatni nam wzór. A Wy jakie macie zdanie na ten temat?
Pozdrawiam serdecznie:)
Stwierdziłam, że muszę sobie poprawić nastrój w takie kapryśne pogody, a cóż może poprawić humor? Oczywiście szydełko i wyszydełkowanie serwetki w ulubionym, czerwonym kolorze.
Serwetkę wyszydełkowałam z czerwonego i białego kordonka Maxi, szydełkiem 1,5. Bardzo lubię czerwony kolor, ale nie chciałam, żeby była to jednolita kolorystycznie robótki, więc wymyśliłam sobie, że zrobię białą wstawkę, która jak się okazało wygląda nawet nie źle.
Wzór na serwetkę okazał się fajny do wykonania i nawet szybki, co początkowo nie zapowiadało się, że tak będzie.
Serwetkę usztywniłam bardzo delikatnie Ługą, ponieważ staram się odbiegać od bardzo sztywnych serwetek. W ich przypadku nie lubię mocnego nakrochmalenia, w którym można by było złamać serwetkę, a delikatne i takie, które ładnie uwydatni nam wzór. A Wy jakie macie zdanie na ten temat?
Pozdrawiam serdecznie:)
Super! Świetny wzór a zastosowanie dwóch kolorów tylko podkreśliło jego oryginalność. Co do usztywniania, to ja też nie lubię takich wykrochmalonych "na sztywno". Pozdrawiam deszczowo :(
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu:) U mnie też taka pogoda do kitu, ale na szczęście jest szydełko:)
UsuńWitam serdecznie. Śliczna ta serwetka :)
OdpowiedzUsuńJa swoje tylko prasuje i delikatnie usztywniam spray'em. Moje dzieciaki mi wciąż zrzucają wszelkie obrusy, serwetki itp. także narazie, jak to mówię, szkoda mojej pracy :D
Wyprasowane też ładnie wyglądają. Najważniejsze, aby wzór było widać.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję, też tak uważam:) Jedynie usztywniam mocno to, co musi takie być:) A przyznam szczerze, że blokowanie to najmniej przyjemny element pracy:)
UsuńFajnie wyszło! :)
OdpowiedzUsuńTak trochę patriotycznie ;) Albo trochę walentynkowo...
W każdym razie śliczna serweta :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję:) Może być patriotycznie, albo walentynkowo każda wersja jest fajna;)
UsuńAch, jaka cudna :) Piękna jest ta czerwień, muszę sobie kupić w końcu kordonek w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńA co do wzoru na kwiatki, link jest podany tuż przed zdjęciem wianka :)
Dzięki, patrz szukała tego linku i nie widziałam:) Jednak muszę nosić okulary:)
UsuńA dla mnie wyszło jak oko :) i bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńKolorowe serwetki to taki nowy wymiar :)
No w sumie jak zaczęłam się przyglądać to faktycznie może to być oko:) Dzięki:)
UsuńSwietna koncepcja serwetki. Podoba mi sie u Ciebie. Zostaję :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje:) Bardzo się się cieszę i zapraszam:)
UsuńJest po prostu przepiękna :) I bardzo fajnie wygląda w tych dwóch kolorach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń