Misiowa czapka

Za oknem zima na całego. W końcu przysypało na tyle śniegiem, że można pozjeżdżać z górki. Mimo, że zima znów zaskoczyła drogowców, proponuję dziś czapę dla małych pociech:) Zrobiłam ją dla mojej córy, która obecnie chce chodzić tylko w tej czapie:) Wykonana jest z włóczki Samba i tu muszę napisać, że nie od razu zapałaliśmy do siebie miłością, bo początki były trudne, ale dobrnęliśmy szczęśliwie do końca. Zaletą tej włóczki jest to, że jeśli nawet pominiemy oczko w gąszczu wszystkich sznureczków nic się nie zauważy i to, że wbrew pozorom szydełkuje się nią szybko. Problem powstaje przy ewentualnej potrzebie sprucia robótki, ponieważ sznureczki zaciskają się na tyle, że trudno je rozplątać i jedynym wyjściem jest cięcie nitki i jej dosztukowywanie. Na czubku czapeczki za pomocą przyrządu do pomponów, powstały z tej samej włóczki co czapka, dwa pomponiki. Sprzątania było po nich co nie miara, ponieważ w trakcie przecinania włóczki sznureczki były po prostu na mnie całej:) Ale warto było;)





A teraz czapka na modelu, który okazał się bardzo cierpliwy :)



Komentarze

  1. Superancka! :) Widzisz, a ja się zastanawiałam jak z cienkiej trawki zrobić ciepłą czapkę :) a tu widzę, że temat opanowany do perfekcji! Robiłaś pod nią coś? Jakieś dodatkowe ocieplenie? Wygląda naprawdę cudnie, zwłaszcza te pionowe pasy! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Też myślałam, że wyjdzie cienka, ale w trakcie robienia okazało się, że jest naprawdę gruba i ciepła. Ja już jej niczym nie podszywałam:) Jeśli chodzi o tą włóczkę to na ciepłą czapę idealna:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty