Szydełkowe bombki

Pierniki upieczone, a dzisiaj wielkie lukrowanie z pomocą mojej córki:) Dzisiejszy dzień na szczęście jest lepszy od poprzednich i wyszło nawet słoneczko, które poprawia nastrój. Myślę, że nie tylko mój ale nas wszystkich:). Powtórzę się, ale chciałabym żeby temu słoneczku towarzyszył mrozik i śnieżek, bo jakoś trudno jest mi się wczuć w atmosferę świąteczną. Wczoraj ubraliśmy już choinkę i przyozdobiliśmy okna świątecznymi ozdobami. Dziś przyszła pora na wykorzystanie szydełkowych bombek. Bombki robiłam pierwszy raz w życiu. Co prawda bardzo podobał mi się wzór, który wybrałam, ale nie do końca jestem zadowolona z efektu końcowego. Usztywniałam je na cukier i jakoś opornie mi to szło, a i tylko niektóre bombki osiągnęły idealny okrągły kształt. Zamierzam się do wykorzystania metody na klej Wikol i na Ługę. Bombeczki wykorzystam do dekoracji świątecznych. Wzór zaczerpnęłam z tegorocznej gazetki szydełkowanej i wykonałam je kordonkiem Maxi przy użyciu szydełka 1,5-1,75. Mam nadzieję, że jak na pierwszy raz nie jest najgorzej:) Dla mnie najważniejsze jest jak zawsze to, że wykonałam je sama prosto z serca:) Pozdrawiam:) 







Komentarze

  1. Są śliczne ;). A co do kształtu, to mi się jeszcze nie udało usztywnić żadnej idealnie okrągłej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje:) Cieszę się, że nie wyszły mi pisanki:)

      Usuń
  2. E tam, nie wiem czemu narzekasz, bardzo ładne są :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne bombki, białe - jak lubię ciekawe wzorki. Najbardziej podoba mi się ta z ostatniego zdjęcia. Na pewno pięknie wyglądały na choince. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:) Niestety nie mam tak dużej choinki żeby je zawiesić, ale użyłam je do stroików;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty