Szydełkowe kapcie

Kochani, muszę się czymś pochwalić:). Moje długotrwałe leczenie i rehabilitacja w końcu dobiegła końca i mogłam wrócić do pracy. Choć jest to inna praca, w nowym miejscu, to cieszę się, że udało się osiągnąć taki stan, że jestem zdolna wykonywać swoje obowiązki. Pewnie się dziwicie jak się można cieszyć wracając do codziennego wstawania rano i ogólnie z pracy, ale wierzcie mi, że to był naprawdę ciężki rok.
   Ale nie będę Was zanudzała i przystępuję do prezentacji takich oto szydełkowych kapci. Nierozpieszczająca nas pogoda, powoduje, że ciągle mi zimno w stopy.
   Jak na wrzesień szału nie ma, a nienagrzane mury są niestety chłodne. Pomyślałam więc, że dobrze by było mieć coś ciepłego na stópki, zwłaszcza, że moja babcia zawsze zwracała uwagę na gołe stopy, że to bardzo nie zdrowe;). Podążając jej tokiem myślenia wyszukałam w jednym z numerów Mollie Potrafi wzór na takie kapcie. Wzór ten też powtórzył się w tej gazecie w zeszłym roku. Nie jest skomplikowany, a modyfikując ilość rzędów otrzymamy kapcie w odpowiednim rozmiarze.
   Wyszydełkowałam je z włóczki Kotek, ponieważ mam dość sporo jej resztek lub pojedynczych motków w danym kolorze. Niektórych nie ruszam do robótek, bo albo mam za mało tej włóczki, albo nie jestem pewna czy mi starczy.
   Na koniec wykonałam kokardkę, aby nadać im dziewczęcego charakteru:).
Mam nadzieję, że Wasze stopy nie marzną, a ja się zastanawiam czy by nie wziąć się za ciepłe skarpety:) Co o tym myślicie?
Pozdrawiam:)


Komentarze

  1. Kapcuochy super.
    Cieszę się, że wróciłaś do zdrowia. Oj ja Ci wierzę, że miło jest wrócić po długiej przerwie do pracy😊
    A co do gołych stóp - moja Babcia znów mówiła, że na boso najzdrowiej. Co widać, ile Babć, tyle przesądów😊
    Pozdrawiam

    A skarpety chętnie też zobaczę😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Moja babcia boso to nam kazała po zbożu biegać jak żniwa były:) Stare dobre czasy:) To podobno było zdrowe:) A nad skarpetami myślę coraz bardziej intensywnie:)

      Usuń
  2. Bardzo fajne :) Pogodę ostatnio mamy taką, że i kapcie i ciepłe skarpety się przydają....

    OdpowiedzUsuń
  3. Od bardzo dawna myślę o kapciach własnej roboty, ale na myśleniu się niestety kończy :D. To samo jest ze skarpetami :D. Ale kiedyś je na pewno zrobię, kiedyś ... . Dobrze, że wróciłaś już do zdrowia. Niech Ci się fajnie pracuje w nowym miejscu :). I wcale się nie dziwię, że chętnie wracasz do tego kieratu, ja w ubiegłym roku po 3-tygodniowym zwolnieniu wracałam z radością do pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu:) Myślę, że u Ciebie nie tylko szydełkiem, ale i drutami byś wydziergała cudeńka;)

      Usuń
  4. Pewnie babcia miała rację odnośnie ciepłych stóp. I dzięki tej poradzie my cieszymy nasze oczy bardzo ładnymi kapciami. Pięknie wypracowany jest tu wzór. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tak to już zdecydowanie pora na ciepłe kapcie;) Piękne wyszły;) a kokardka dodaje dodatkowego uroku;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kapcie bardzo fajne, a ja rzeczywiście dziergam skarpety, ale kapcie też musiałabym :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny kolor i kapciuszki :) Ja nie chodzę w kapciach, ale takie bym ubierała ;) Zdrowie jest najważniejsze, dlatego wierzę, że powrót do codziennych obowiązków jest dla Ciebie bardzo ważny. Życzę mnóstwa zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że udało Ci się wrócić do zdrowia. :) Kapcie super :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też nie mogę się doczekać aż wrócę do pracy, więc doskonale Cię rozumiem!

    Kapcie są mega!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kapcie super i chociaż teraz pogoda się trochę poprawiła, myślę że czas najwyższy brać się za skarpety. Powodzenia w nowej pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, nawet się nie obrócimy, a już będzie zima:) Dziękuję:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty