Choinkowa zawieszka
Już nikt tego nie ukryje, że święta tuż, tuż...reklamy, sklepy, świetlne ozdoby na lampach i choinki w miastach, no nie da się już powstrzymać tej świątecznej gorączki:).
Co prawda ze względu na różne okoliczności przygotowania w tym roku idą bardzo opornie, a pierniki jeszcze nie upieczone, choć na szczęście ciasto już leżakuje w lodówce. Pomału też zaczynam dekorować dom i myślę, co by tu zrobić własnymi siłami.
Na szczęście jeszcze przed moją operacją pojawiły się w kiosku gazetki szydełkowe z ozdobami świątecznymi. Dzięki temu udało mi się jeszcze wykonać powakacyjne ozdoby świąteczne, a jest nią właśnie ta choinka:).
Choineczka bardzo prosta i szybka w robieniu. Wykonujemy poszczególne elementy, które łączymy ze sobą na końcu dorabiając pieniek. Choineczkę wykonałam z kordonka Kaja, który dość zapomniany czekał w koszu na swoją kolej.
Choinka dumnie zawiśnie w moim kuchennym oknie, a dookoła niej dawno już zrobione, bo dwuletnie gwiazdki:). Szkoda tylko, że takich śnieżnych gniazdek brakuje za oknem i z tego co słyszę chyba znów ich nie będzie na święta.
A ja przypominam Wam o Urodzinowej rozdawajce, która trwa do 15 grudnia do godziny 20.00. Pamiętajcie, że aby wziąć udział w konkursie trzeba również zostawić komentarz pod postem urodzinowym na stronie na blogu lub na Facebooku:).
Jestem ciekawa do kogo trafi komplecik:).
A na koniec pytanko:) Macie już już ubrane choinki?:)
Co prawda ze względu na różne okoliczności przygotowania w tym roku idą bardzo opornie, a pierniki jeszcze nie upieczone, choć na szczęście ciasto już leżakuje w lodówce. Pomału też zaczynam dekorować dom i myślę, co by tu zrobić własnymi siłami.
Na szczęście jeszcze przed moją operacją pojawiły się w kiosku gazetki szydełkowe z ozdobami świątecznymi. Dzięki temu udało mi się jeszcze wykonać powakacyjne ozdoby świąteczne, a jest nią właśnie ta choinka:).
Choineczka bardzo prosta i szybka w robieniu. Wykonujemy poszczególne elementy, które łączymy ze sobą na końcu dorabiając pieniek. Choineczkę wykonałam z kordonka Kaja, który dość zapomniany czekał w koszu na swoją kolej.
Choinka dumnie zawiśnie w moim kuchennym oknie, a dookoła niej dawno już zrobione, bo dwuletnie gwiazdki:). Szkoda tylko, że takich śnieżnych gniazdek brakuje za oknem i z tego co słyszę chyba znów ich nie będzie na święta.
A ja przypominam Wam o Urodzinowej rozdawajce, która trwa do 15 grudnia do godziny 20.00. Pamiętajcie, że aby wziąć udział w konkursie trzeba również zostawić komentarz pod postem urodzinowym na stronie na blogu lub na Facebooku:).
Jestem ciekawa do kogo trafi komplecik:).
A na koniec pytanko:) Macie już już ubrane choinki?:)
Piękna !
OdpowiedzUsuńPrześliczna. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńJa swoją choinkę planuję ubrać w weekend. Zawieszka cudowna!! Bardzo mi się podoba. Życzę zdrówka :*
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ja też mam takie plany:)
UsuńOryginalna i urocza, będzie się pięknie prezentować w oknie :). Ja choinkę ubieram dzień, góra dwa przed wigilią, ale rozbieram dopiero na koniec stycznia. Trzy lata temu odkryłam małą szkółkę w której samemu wybiera się drzewko i od ręki jest wycinane, dlatego stoi spokojnie miesiąc i nie gubi nawet igieł :).
OdpowiedzUsuńNo to masz bardzo fajnie:) Mi strasznie marzy się taka fajna, żywa choinka, ale wiesz jak to jest w blokach...ale już nie mogę się doczekać ubrania swojej co prawda sztucznej, ale mojej:)
UsuńOryginalna choinka ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńCudowna i bardzo oryginalna ozdoba;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPrześliczna ta Twoja okienna choineczka!!! U mnie zawsze choinkę ubierało się dzień przed Wigilią, ale w tym roku chyba zrobimy to ciut wcześniej, no bo w końcu, czemu nie? Niech dłużej cieszy oczy :)
OdpowiedzUsuńKasiu, wspomniałaś o operacji?? Mam nadzieję, że nic poważnego. Trzymaj się cieplutko!
Też ubiorę wcześniej choinkę, bo potem tak krótko cieszy oko:). Co do operacji już jestem po i niestety miałam problem z ręką po moim nieszczęśliwym wypadku z nożyczkami. Pomału dochodzę do sprawności, ale jeszcze przede mną rehabilitacja:)
UsuńMasz talent!!! Cóż za wyobraźnia i wykonanie! My jeszcze choinki nie mamy, jutro takie ostateczne sprzątanie i już będziemy kupować, a co, zapach choinki, kolędy i pastorałki w tle i można się cieszyć nadchodzącymi Świętami, mimo, że u mnie w życiu jak zawsze zawirowania i zobaczymy czy się wyprostują... Ale chociaż w domu się nacieszę spokojem i radością :)
OdpowiedzUsuńJak ja zazdroszczę zapachu żywej choinki...ja już czuję atmosferę świąteczną:) Przynajmniej okna już udekorowane, a wkrótce ubieram choinkę:) Przez weekend mąż będzie piekł pierniki więc już wiem, że święta tuż, tuż:)
Usuń