Mały czerwony koszyczek
Mały czerwony koszyczek powstał tak naprawdę przypadkiem. Chciałam zrobić małą serwetkę, a że użyłam za małego szydełka niestety brzegi zaczęły mi się zawijać do góry.
Byłam już w połowie robótki więc stwierdziłam, że robię już do końca i zobaczymy co z tego wyjdzie. I tak po drodze powstał pomysł, aby małą serwetkę przerobić na mały koszyczek.
Nie pamiętam już skąd wzięłam wzór na niego, ale mimo swojej wielkości znalazł u mnie zastosowanie, Sprawdza się jako osłonka do grubej świecy i wygląda ona wtedy bardzo ozdobnie:))
Morał z tego taki, że czasami gdy coś nam nie do końca wyjdzie, warto czasem spróbować zmienić swój pomysł w coś innego. Bo szkoda jest poświęconego czasu, a nuż wyjdzie nam z tego coś fajnego:).
Na koniec tylko wspomnę, że koszyczek wykonałam kordonkiem Maxi.
Byłam już w połowie robótki więc stwierdziłam, że robię już do końca i zobaczymy co z tego wyjdzie. I tak po drodze powstał pomysł, aby małą serwetkę przerobić na mały koszyczek.
Nie pamiętam już skąd wzięłam wzór na niego, ale mimo swojej wielkości znalazł u mnie zastosowanie, Sprawdza się jako osłonka do grubej świecy i wygląda ona wtedy bardzo ozdobnie:))
Morał z tego taki, że czasami gdy coś nam nie do końca wyjdzie, warto czasem spróbować zmienić swój pomysł w coś innego. Bo szkoda jest poświęconego czasu, a nuż wyjdzie nam z tego coś fajnego:).
Na koniec tylko wspomnę, że koszyczek wykonałam kordonkiem Maxi.
Świetny !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńCudny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń